Legia Warszawa dokonała prawie niemożliwego. Stołeczni przez 115 minut przeciwstawiali się rywalowi w osłabionym składzie. Ostatecznie dopięli swego i sięgnęli po Puchar Polski. Sporo działo się jeszcze po końcowym gwizdku arbitra. Filip Mladenović uderzył dwóch rywali. – Trzeba umieć cieszyć się z klasą, a nie wyprawiać takie rzeczy – mówił Rafał Augustyniak.